Strona wykorzystuje cookies
Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczacych cookies oznacza, że będa one zapisane w pamięci urzadzenia końcowego.
Nie ma chyba obecnie drugiego takiego ludzkiego narządu, które byłoby przedmiotem tak licznych i intensywnych badań naukowców z całego świata. Mowa tutaj nie o sercu, nerkach, płucach czy wątrobie, ale o… jelicie, w szczególności jelicie grubym.
Dlaczego ludzkie jelito jest obecnie ciągle analizowane? Wszystko za sprawą flory bakteryjnej, która – jak się wskazuje – pełni w naszym organizmie wiele ważnych funkcji (jak chociażby wspieranie naszego układu odpornościowego czy wpływ na syntezę niektórych witamin).
Okazuje się jednak, że tak jak w wielu innych (życiowych!) przypadkach, tak również i teraz: „Co za dużo, to niezdrowo”. Co dokładnie mamy tutaj na myśli? Otóż, zbyt duża ilość bakterii jelitowych może okazać się dla naszego organizmu równie niekorzystna, co ich deficyt. Publikacje naukowe coraz częściej opisują m. in. zespół SIBO – czyli grupę objawów, powiązanych przede wszystkim z przewodem pokarmowym, uwarunkowanych nadmiernym rozrostem mikroflory jelitowej.
Pod postacią zespołu SIBO kryje się wiele dolegliwości o różnym nasileniu. Objawy zależą zarówno od liczby bakterii zasiedlających jelito grube i cienkie, jak również od ich rodzaju. Należy pamiętać, że wiele z nich jest niespecyficznych, i występuje również w przypadku innych chorób układ trawiennego (jak np. IBS, czyli zespołu jelita drażliwego czy coraz powszechniejszej nietolerancji laktozy). Większość osób z SIBO skarży się bóle brzucha o różnym nasileniu, wzdęcia, uczucie pełności w brzuchu, uczucie ciężkości, nudności (rzadziej!) oraz biegunki. W tym ostatnim przypadku zwracają uwagę tzw. stolce tłuszczowe spowodowane zaburzeniami w wydzielaniu kwasów żółciowych (będących składnikiem żółci) i przyjmujące charakterystyczny gnilny zapach.
Jeśli chodzi o podłoże SIBO, na pewno nie wymienimy jednej przyczyny. W pierwszej kolejności należy tu wymienić zaburzenia perystaltyki przewodu pokarmowego. Przykładem mogą być tu zaparcia, które sprzyjają zaleganiu treści pokarmowej w jelicie. Im jest jej więcej, i wolniej przesuwa się ona w kierunku dolnych odcinków układu trawiennego, tym częściej, szybciej i intensywniej namnażają się bakterię zasiedlające jelito. Inną przyczyną może być choroba uchyłkowa (która nieleczona powoduje znaczące zmiany zapalne w jelicie grubym), a także wady anatomiczne (również wrodzone), niewydolność wątroby i… błędy dietetyczne. Jak się bowiem okazuje, duża ilość produktów wysokoprzetworzonych, a także wszechobecny stres, który znajduje ujście w naszym przewodzie pokarmowym również nie będą obojętne dla kondycji naszej mikroflory jelitowej.