Strona wykorzystuje cookies
Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczacych cookies oznacza, że będa one zapisane w pamięci urzadzenia końcowego.
Tradycyjne Polskie święta to okazja do licznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół, którym przeważnie towarzyszy oprawa kulinarna kojarząca się raczej z ucztowaniem niż zwykłym spożywaniem posiłków. Taki charakter świętowania powiązany ze spożywaniem różnego rodzaju smakołyków będących rozkoszą dla podniebienia, a jednocześnie udręką dla układu pokarmowego może wiązać się z występowaniem nieprzyjemnych dolegliwości takich jak niestrawność, uczucie ciężkości, wzdęcia, bóle brzucha i zgaga.
Obfite jedzenie zamiast dostarczać człowiekowi energii i niezbędnych dla zdrowia wartości odżywczych czyni go sennym, ociężałym, a często dodatkowe powoduje także dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Owa senność i spadek energii po obfitym posiłku wynika z potrzeby intensywniejszego niż dotąd ukrwienia jelit, gdzie zachodzą wzmożone procesy trawienne, szczególnie produktów ciężkostrawnych (wymagających dłuższego procesu rozkładu w układzie pokarmowym i większego zaangażowania enzymów trawiennych). Odpływ krwi do naczyń krwionośnych układu pokarmowego powoduje spadek aktywności innych struktur, w tym mózgu. Dlatego też stajemy się senni i pozornie brakuje nam energii do tego stopnia, a że ciężko wstać od stołu (na co dodatkowo nie pozwala polska gościnność i towarzystwo bliskich nam osób).
O ile potrawy wigilijne zawierające w menu przede wszystkim ryby stanowią posiłek względnie łatwo przyswajany i bogaty w wartości odżywcze, o tyle poważną przeszkodę w trawieniu często stanowi ilość spożywanych potraw. W tym miejscu tradycja dwunastu potraw krzyżuje się z rozsądkiem, który radzi zachowanie umiaru i degustację przygotowanych specjałów, a nie zajadanie się nimi. Dzięki takiemu odżywianiu unikniemy uczucia przejedzenia, niestrawności i zgagi, a pamiętając o podstawowych wskazówkach dietetyków należy kierować się zasadą: jem mniej, ale częściej, zamiast spożywać np. trzy obfite posiłki.
Komponując wigilijne menu warto rozważyć podanie ryby nie otoczonej panierką przesyconą tłuszczem na rzecz zapiekanej w piekarniku, a do sałatek i przekąsek na bazie ryb użyć ryb o mniejszej zawartości tłuszczy a podobnych walorach smakowych. Łososia i makrelę można zastąpić np. tuńczykiem, a zamiast majonezu i tłustej śmietany w składzie sałatki śledziowej użyć jogurtu naturalnego. Warto wspomnieć, że lżejsze dla układu pokarmowego będą pierogi wyjęte z wody, zamiast tych odsmażanych na patelni, a i bigosowi smaku nie ujmie mniejsza zawartość tłuszczu w mięsie.
Aby uczynić wigilię bardziej „fit” wplećmy w jadłospis sałatki na bazie świeżych warzyw, a słodkie gazowane napoje zastąpmy domowym kompotem na bazie suszonych bakalii, którego smak nie wymaga dodawania dużych ilości cukru. Bigosu i dań mięsnych nie musimy także zagryzać pieczywem, szczególnie białym. Niektóre tradycyjne połączenia składników są bardzo smaczne, należy jednak pamiętać, że wymagają dłuższego trawienia obciążając żołądek i jelita na długie godziny.
Aby świąteczne jedzenie przynosiło nam przyjemność, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ilość oraz jakość spożywanych posiłków, powoli degustując i delektując się ich smakiem. Spędzony w ten sposób przy wspólnym stole czas przyniesie radość nie tylko z jedzenia, ale przysłuży się zachowaniu zdrowia i kondycji. Czas świąt to także idealna okazja na podjęcie aktywności fizycznej i mimo że aura może nie zachęcać do spacerów, może warto wybrać się np. na basen z ciepłym jacuzzi, albo świąteczną ślizgawkę na lodowisku?