Strona wykorzystuje cookies
Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczacych cookies oznacza, że będa one zapisane w pamięci urzadzenia końcowego.
Zasada „zero waste” w kuchni, czyli niemarnowania jedzenia i przetworzenia go możliwie w 100% rozwijała się już od dłuższego czasu. Jednak teraz, kiedy powinniśmy pozostać w domach i nie wybierać się co chwila po zakupy, siłą rzeczy stała się jeszcze bardziej aktualna. Jak mądrze kupować i wykorzystywać artykuły spożywcze?
Przede wszystkim rozpocząć należy od zaplanowania posiłków. Spędź godzinę-dwie przy notesie i np. w niedzielę rozpisz jadłospis na nadchodzący tydzień, uwzględnij również przekąski, napoje. Dzięki temu znacznie zminimalizujesz tzw. impulsywne kupowanie, a co więcej spędzisz mniej czasu w sklepie stacjonarnym (a tym samym skrócisz czas na ewentualną ekspozycję na koronawirusa) czy nawet tym on-line (nie skusisz się na promocje, koniec końców niepotrzebnych artykułów). Kupuj raczej produkty do sporządzenia dań, a nie gotowe dania. Okaże się to zdrowsze dla Ciebie oraz Twoich bliskich. Może początkowo trudne zadanie z biegiem czasu będzie coraz łatwiejsze. A jednocześnie ten dobry nawyk, nie tylko doprowadzi do niemarnowania jedzenia, ale także i oszczędności pieniędzy.
Kolejną ważną zasadą jest odpowiednie przechowywanie artykułów spożywczych. Poświęć chwilę i przyjrzyj się datom spożycia, dowiedz się co możesz mrozić, a co np. zawekować. Przyjmij zasadę, że najpierw zużywasz te produkty, których termin zbliża się ku końcowi. Możesz np. trzymać je z przodu półki w lodówce. Dodatkowo zabezpiecz jedzenie w taki sposób, aby nie obsychało czy nie pleśniało. Został Tobie kawałek papryki, ćwiartka cukinii i odrobina mozzarelli. Baw się gotowaniem! Otwórz pokłady kreatywności i stwórz danie przy użyciu „resztek”. Z tych wymienionych powyżej i jednego-dwóch jajek możesz wyczarować np. pyszny omlet. Czerstwe pieczywo to także nie problem, zmiel je i używaj jako bułki tartej.
Szukaj inspiracji. Nie należysz do grona wytrawnych kucharzy czy kucharek. To nie problem. W Internecie znajdziesz mnóstwo blogów poświęconych trendowi „zero waste”, a w księgarniach specjalny dział książek kucharskich, które hołdują idei niemarnowania jedzenia. Czerp z nich pełnymi garściami.
Kuchnia „zero waste” może być początkiem do rozszerzenia tego sposobu życia na jego inne aspekty, np. na zakupy również te odzieżowe. Warto spróbować, może akurat okaże się wspaniałym złotym środkiem i balansem w czasach, kiedy konsumpcjonizm usilnie pragnie grać pierwsze skrzypce?