Strona wykorzystuje cookies
Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczacych cookies oznacza, że będa one zapisane w pamięci urzadzenia końcowego.
Po jałowych w świeże warzywa miesiącach, w końcu mamy wiosnę, a wraz z nią - nowalijki. Chociaż powinny kojarzyć się tylko z witaminami i minerałami, to niestety przynoszą jeszcze jedno skojarzenie - nawozy. Jak to jest z nowalijkami? Są zdrowe czy nie?
Zacznijmy od tego jakie warzywa zaliczamy do tej grupy. Jest to :
- sałata masłowa,
- rzodkiewki,
- pomidorki,
- marchewka,
- ogórki,
- cebula dymka i szczypiorek,
- botwinka,
- nać pietruszki
Nowalijki jak słusznie kojarzy się ich nazwa, to nowe, świeże warzywa, które pojawiają się pierwszy raz w sezonie. Często sprzedawcy dodają do standardowej nazwy dopisek „młody/młoda”, np. młoda marchewka. Niestety często fakt, że warzywa pojawiają się wcześniej spowodowany jest tym, że zostają sztucznie „zmuszone” do dojrzewania. W tym celu obficie nawozi się je azotanami, które w organizmie przekształcają się w szkodliwe azotyny. Duże stężenie tych związków może doprowadzić do rozwoju nowotworów (żołądka, jelita grubego, pęcherza), a także uszkodzeń wątroby i podrażnień błon śluzowych układu pokarmowego. Dlatego podczas kupowania nowalijek, warto m.in. zwrócić uwagę na wygląd liści warzyw, te zażółcone mogą świadczyć o przenawożeniu. Dzieje się tak, ponieważ to liście i korzenie są miejscami, w których kumuluje się najwięcej szkodliwych substancji.
Nie dajmy się jednak zwariować. Jedzenie nowalijek nie równa się chorobie. Należy po prostu przestrzegać kilku zasad, a wraz z młodymi warzywami dostarczymy sobie wielu niezbędnych witamin i minerałów. Pierwszą z nich jest robienie zakupów ze znanych źródeł, najlepiej z certyfikowanych, ekologicznych upraw. Jeżeli jednak nie mamy pewności co do miejsca, w którym warzywa zostały wyhodowane, zanim trafią na talerz, należy dokładnie je umyć, a nawet moczyć w wodzie przez kilka minut, obierać ze skórki, wyciąć głąb. Dzięki temu w dużym stopniu pozbędziemy się niechcianych substancji. Dopóki sezon nie rozpocznie się na dobre, traktujmy nowalijki jako urozmaicenie, podstawą nadal powinny być ubiegłoroczne warzywa i mrożonki.
Innym sposobem na zdrowe warzywa i do tego rosnące na wyciągnięcie ręki jest założenie własnej uprawy! Wystarczy niewielki skrawek ziemi w ogrodzie lub kilka donic na balkonie, by w pełni cieszyć się smakiem i aromatem pomidorków koktajlowych, sałat czy szczypiorku.