Wyszukane rozwiązania na każdą zgagę

powrót
HOME > PORADY

Wpływ stresu na układ pokarmowy

- pandemia, strach przed utratą pracy i inne zmartwienia

Stres towarzyszy nam niemalże każdego dnia, nie zawsze oznacza coś złego. Wyróżniamy jego dwa rodzaje: pozytywny i negatywny. Ten pierwszy określamy często jako ekscytację, ponieważ pojawia się m.in. w takich chwilach jak narodziny dziecka czy ślub, sprawia, że organizm ulega mobilizacji i jest gotowy do „walki”. Stres negatywny niestety ma odmienne działanie, wyniszcza ciało (i umysł), utrzymuje się długo i niestety prowadzi do wielu chorób, bardzo często są to schorzenia układu pokarmowego.

Nadmierne napięcie nerwowe (u osób podatnych) bardzo szybko potrafi wpłynąć na układ pokarmowy. Pojawia się stresująca sytuacja i niemalże od razu tracimy apetyt lub przeciwnie „zajadamy” sytuację kryzysową, nierzadko towarzyszą temu także uporczywe biegunki, nudności, trudności w przełykaniu pokarmu. Jak ma się ta sytuacja kiedy taki stan rzeczy utrzymuje się przez dłuższy czas?

Długotrwałe napięcie powoduje spowolnienie pracy żołądka i pasażu jelitowego, a co za tym idzie - zaleganie pokarmu, któremu towarzyszy uczucie pełności. Błona śluzowa jelit staje się przepuszczalna, a przenikające przez nią składniki podrażniają receptory odpowiedzialne za powstawanie bólu. Na domiar złego, poprzez działanie adrenaliny, naczynia krwionośne jelit ulegają obkurczeniu, co powoduje ich niedokrwienie i niedotlenienie. Taki utrzymujący się stan może doprowadzić do poważnych schorzeń, a są nimi m.in.:

- wrzody żołądka i dwunastnicy

- nerwica układu pokarmowego

- jelito nadwrażliwe (zaostrzenie objawów)

Jak uchronić układ pokarmowy przed dolegliwościami spowodowanymi przez stres? Najprostszą odpowiedzią byłoby - usunięcie źródła takiego stanu rzeczy, ale często to niemożliwe. Trzeba sobie zatem pomóc innymi sposobami, a będzie to:

  1. Zadbanie o odpowiednią dietę, włączenie do niej błonnika pokarmowego, który reguluję pracę jelit.
  2. Kiedy na stres reagujemy biegunkami, wymiotami, pamiętanie o uzupełnieniu utraconych płynów i elektrolitów. Wspomóc możemy się także probiotykami, które odbudują nadwyrężoną florę bakteryjną jelit.
  3. Picie ziołowych naparów, które mają działanie odprężające, rozkurczające - będą to np. mieszanki zawierające melisę, lawendę czy rumianek.

Pamiętajmy, że stres to nasz największy wróg, nie możemy doprowadzić do tego, aby zdominował nasze życie. Dlatego, kiedy czujemy, że przestajemy sobie z nim radzić, warto zwrócić się o pomoc do bliskich lub do profesjonalisty. Nie ma w tym nic złego czy wstydliwego. Dbajmy o siebie!

wróć