Wyszukane rozwiązania na każdą zgagę

powrót
HOME > PORADY

R jak rabarbar

Rabarbar - znamy go wszyscy. Przykuwa wzrok swoimi rozłożystymi liśćmi i czerwonymi łodygami. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek czy jest owocem czy warzywem? Ze względu na słodkie wypieki, kojarzy się nam jako owoc, ale nic bardziej mylnego… rabarbar to warzywo!

Wyróżniamy rabarbar ogrodowy, to ten, który głównie znamy z ogrodów naszych mam i babć oraz rabarbar lekarski. Rabarbar lekarski to niepozorna roślina, kryje się w nim prawdziwe bogactwo składników odżywczych, należą do nich:

1.Witaminy C, E, A, B6, K, ryboflawina, tiamina, niacyna, kwas foliowy

2.Fosfor, potas, wapń, magnez, sód, cynk, żelazo

Ale nie tylko. Znajduje się w nim także błonnik pokarmowy. To dzięki niemu rabarbar wykazuje właściwości regulujące pracę układu pokarmowego, pomaga w usunięciu problemów ze wzdęciami. 

Kolejną ciekawą substancją, którą naukowcy wykryli w pieczonym rabarbarze jest rapontygenina. To polifenol, który zmniejsza tempo podziału komórek nowotworowych, czyli mówiąc bardziej wprost - hamuje szybkość rozwoju nowotworu. Dodatkowo specjaliści wykazali, że rapontygenina wykazuje działanie: antyalergiczne, antyoksydacyjne oraz wspomagające pracę układu krążenia.

Rabarbar lekarski zawiera także rapontycynę. Ta wykazuje działanie estrogenne. Stąd też zaleca się go:

- kobietom z niedoborem estrogenów również tym przechodzącym klimakterium,

- kobietom z nadmiarem androgenów,

- dziewczętom cierpiącym na trądzik o podłożu hormonalnym

- mężczyznom borykającym się z przerostem prostaty (natomiast odradza się go panom z niedoborem testosteronu - z prostej przyczyny, rabarbar dodatkowo będzie obniżał jego poziom).

Rabarbar leczniczy nie jest zalecany dla każdego. Przede wszystkim powinny unikać go osoby zmagające się z chorobami nerek i reumatyzmem. Kwas szczawiowy w nim zawarty przekształca się w organizmie w szczawian wapnia, a ten jest składnikiem występującym w kamieniach nerkowych. 

Czerwiec to doskonały miesiąc, aby wprowadzić w menu rabarbar. W książkach kucharskich czy na kulinarnych blogach znajduje się mnóstwo przepisów, które pozwalają rozkoszować się tym składnikiem. Przyrządzimy z niego np. kompoty, dżemy, ciasta, galaretki. Do wyboru, do koloru. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. 

wróć